Eliaszówka- zielonym szlakiem z Piwnicznej- Zdrój

Eliaszówka jest dość popularnym celem wycieczek w Beskidzie Sądeckim. Powodów jest kilka: na szczycie Eliaszówki znajduje się wieża widokowa, z której przy sprzyjających warunkach można podziwiać całkiem ciekawe panoramy. Inny powód to właściwie „bezwysiłkowa” dostępność z Obidzy. Jakieś 3 km, wygodną leśną drogą. Sami dosyć często wybieramy ten wariant jako zwyczajny popołudniowy spacer. Ale na szczęście, jak to w górach bywa nie jest to jedyna opcja wiodąca na tą górę. Na Eliaszówkę prowadzi jeszcze jeden ciekawy aczkolwiek dłuższy szlak z Piwnicznej- Zdrój, który właściwie może być przedłużeniem wędrówki z Obidzy. Dzisiaj zapraszamy na wędrówkę ” od drugiej strony”- nieco mniej popularnym ale bardzo urokliwym wariantem.

Wędrówkę na Eliaszówkę rozpoczęliśmy na niewielkim parkingu położonym tuż nad potokiem Czercz. Parking jest trochę schowany więc jadąc od strony centrum Piwnicznej Zdrój, skręcamy z głównej drogi nr 87 w prawo, znaki wskazują kierunek Kosarzyska/ Obidza. Po chwili kolejny raz zjeżdżamy w prawo już bezpośrednio na drogę w kierunku Obidzy. Tuż za skrętem po prawej stronie przy jednej z bocznych uliczek znajduje się ów niewielki parking. Z tego miejsca na Eliaszówkę prowadzi szlak zielony, który swój początek ma w rynku. Pierwsze znaki pojawiły się już przy asfaltowej drodze. Wychodząc z parkingu należy przejść na drugą stronę ulicy i od razu wejść na wąską dróżkę pomiędzy zabudowaniami. Po kilkuset metrach zielone znaki odbiły w prawo, w leśny dukt. Przez chwilę było trochę nudno ale dość szybko wyszliśmy na pierwszą rozległą i widokową polanę. Z lotu ptaka popatrzyliśmy na Dolinę Popradu otoczoną szczytami Beskidu Sądeckiego takimi jak: Kicarz, Niemcowa czy Wielki Rogacz. Zaczęło się całkiem dobrze! Pierwsze widoki zaliczone!

Pierwsze widoki na Dolinę Popradu
Pierwsze widoki na Dolinę Popradu
Wygodne, beskidzkie drogi

Doszliśmy do drogi dojazdowej prowadzącej do wyżej położonych gospodarstw, po prawej stronie minęliśmy duży prywatny teren z „jakby wieżą widokową”, która widoczna jest z Piwnicznej-Zdrój. Ten fragment to troszkę bardziej wymagające podejście ale teraz czekał nas raczej przyjemny i mało forsowny spacer. Dotarliśmy do przysiółka Piwowary. Należące administracyjnie do Piwnicznej malownicze osiedle Piwowarówka położone jest na bezleśnym północnym stoku granicznego grzbietu na północny-wschód od Eliaszówki. W osiedlu (na niektórych mapach podpisywanym jako Piwowary) znajduje się niewielki kamienny kościołek wybudowany w okresie międzywojennym. Stoi wśród niezbyt okazałych, ale już odrośniętych drzew i otoczony jest drewnianym ogrodzeniem. Spod kościółka rozpościerały się ciekawe panoramy na północ i północny-wschód, na dolinę Czercza i jej górskie otoczenie, a za doliną Popradu na rejon Kicarza (704 m n.p.m.) i grzbiety odchodzące od Pasma Jaworzyny Krynickiej oraz na rozdzielające je doliny.

Widoki z okolic Piwowarówki
Sherlok i Odi
George na beskidzkich łąkach

Tuż za Piwowarówką zrównaliśmy się z polsko-słowacką granicą, która towarzyszyła nam już do końca wędrówki na szczyt Eliaszówki. Dalsza część eskapady to głównie spacer przez las. Trochę w górę, trochę w dół – jak to w górach. Dla ułatwienia w niektórych bardziej stromych miejscach zamontowano drewniane stopnie. Czy potrzebne? Jak to się mówi- to zależy…….

Na granicy polsko-słowackiej
Drewniane schodki ułatwiające podejście

W trakcie wędrówki minęliśmy jeszcze kilka niewielkich polanek, z których widoki to głównie kierunek północny. W pewnym momencie na drzewach pojawił się drogowskaz do Chatki Magóry. Jakieś 5 minut od szlaku na łące otoczonej lasem znajduje się niewielka drewniana chatka i ośrodek jazdy konnej. W Chacie Magóry można przysiąść, odpocząć, zakupić trunki i coś na ząb. Słuchy mówią, że pierogi dobre tam dają. Chata oferuje również noclegi. W lecie naprawdę przyjemnie było usiąść w cieniu i złapać oddech. Aby kontynuować spacer należy wrócić do zielonego szlaku i iść wzdłuż granicy.

Leśne ścieżki
Chata Magóry
Wnętrze chatki

Po około 30 minutach marszu przez las i łąki, na tym etapie widoki raczej są dość skąpe, stanęliśmy na szczycie Eliaszówki. Eliaszówka mierzy 1023 m npm i jest najwyższym szczytem Gór Lubowelskich będących częścią Beskidu Sądeckiego. Na szczycie znajduje się 20 metrowa wieża widokowa. I tak na pierwszym planie widzieliśmy Wielkiego Rogacza, Radziejową i Przehybę, dalej Gorce i wierzchołek Trzech Koron. Po przeciwnej stronie rozciągało się pasmo Jaworzyny Krynickiej, a na południu delikatnie zarysowały się Tatry. Widok na Tatry jest nieco przysłonięty przez wysoko rosnące drzewa ale można użyć oczu wyobraźni i będzie pięknie. Wieża jest zabudowana więc nie ma żadnego kłopotu z wejściem na platformę widokową. Tuż obok wieży znajduje się wiata turystyczna i miejsce na rozpalenie ogniska.

Lutowy widok z wieży widokowej
Beskidzkie widokówki
Eliaszówka w wydaniu letnim

Ze szczytu Eliaszówki można kontynuować marsz zielonym szlakiem i zejśc do Obidzy. Tutaj opisaliśmy ten wariant. Można również udać się na Wielkiego Rogacza i przez Niemcową zejść do Piwnicznej. Żółty szlak z Piwnicznej na Niemcową macie opisany w tym linku. Na szczycie spędziliśmy kilka chwil, po czym ruszyliśmy w drogę powrotną. Początkowo dokładnie tym szamy szlakiem, którym wchodziliśmy na szczyt. Kilkanaście metrów za znakami kierującymi do Chaty Magóry, pojawiły się niebieskie znaki ścieżki przyrodniczej, które były naszym drogowskazem w dalszej części wędrówki, a właściwie powrotu. Spacer był przyjemny ponieważ prowadził wygodnymi szutrowymi drogami. Było też dość widokowo gdyż las został za nami, a my poruszaliśmy się duktami wiodącymi otwartym terenem, które stanowiły drogi dojazdowe do przysiółków Zaczerczyk, Lęskowa czy Rewalówka. Na horyzoncie znów pojawiła się Radziejowa i okoliczne szczyty. Widzieliśmy również początkowy fragment przemierzonego szlaku.

Beskid Sądecki
„Niebieska” ścieżka w kierunku Kosarzysk
W kierunku Kosarzysk

Mijając kolejne wysoko położone gospodarstwa dotarliśmy do drogi wiodącej do Suchej Doliny i czerwonego szlaku. Na asfalt wyszliśmy niedaleko kościoła w Kosarzyskach. Do parkingu zostało około 2 km. Podsumowując: polecamy ten szlak! Tłumów nie ma, widoki niczego sobie, na szczycie wieża widokowa i miejsce do odpoczynku. I liczne możliwości kontynuacji wędrówki.

PRAKTYCZNIE:

  • start wycieczki w Piwnicznej – Zdrój: https://maps.app.goo.gl/BQt1EhDgiKVNQAd7A?g_st=ig
  • parking bezpłatny (2024)
  • z Piwnicznej-Zdrój poruszamy się szlakiem zielonym
  • po drodze mijamy ( kilka minut od szlaku) Chatę Magóry
  • na szczycie Eliaszówki wieża widokowa , wiata turystyczna i miejsce na ognisko
  • z Eliaszówki można kontynuować wędrówkę w kierunku Radziejowej, Przehyby czy Niemcowej
  • szlaki: Piwniczna Zdrój- Eliaszówka szlak zielony; powrót: zielony, a za Chatą Magóry niebiesko znakowana ścieżka; Kosarzyska- Piwniczna-Zdrój szlak czerwony
  • czas: 4:30; dystans: 15,30 km
  • zapis trasy Garmin:https://connect.garmin.com/modern/activity/14127365023

Loading

Please follow and like us: