Muhs- Panoramaweg – ścieżka nad Virgental

Wróciliśmy w rejon Osttirolu! Pierwszy pobyt mimo przejścia kilku szlaków to tylko rekonesans i utwierdzenie się, że możliwości są tutaj ogromne. Dziś opis pięknego, okrężnego szlaku Muhs- Panoramaweg czyli pętli startującej w Prägraten am Großvenediger, wiodącej doliną Lasnitzental, do schroniska Laznitzenhutte i dalej nad malownicze jezioro Berger See nad którym przycupnięte jest klimatyczne schronisko Berger Hutte. Co w tej trasie było niezwykłego? Alpejskie panoramy z dominującym nad doliną Virgental, lśniącym w słońcu lodowcem w masywie Großvenedigera. Ścieżki trawersujące masyw Muhskögel, alpejska kolorowa roślinność, klimatyczne schroniska i błogi spokój przez cały dzień. Takie są właśnie Alpy.

Wycieczkę rozpoczęliśmy na parkingu w miejscowości Prägraten w dolinie Virgental. Jadąc od Virgen, gdzie mieliśmy bazę noclegową skręciliśmy w lewo i przejeżdżając pomiędzy domostwami dojechaliśmy na parking. Na pierwszy rzut oka miejsce wyglądało jak parkingi przy prywatnych posesjach ale jak się okazało, były to ogólnodostępne miejsca postojowe przy szlaku.

Parking w Prägraten

Wysiadając z samochodu od razu znaleźliśmy się na szlaku nr 314 i najpierw asfaltową, a potem szutrową drogą ruszyliśmy naprzód. Kierowaliśmy się w stronę schroniska Lasnitzenhutte aby później kontynuować marsz Muhs-Panoramaweg do Bergerseehutte. Piszę o tym ponieważ po drodze znajdują się przynajmniej 2 odbicia w lewo, w kierunku Bergerseehutte. Jeżeli zatem chcielibyście wędrować dokładnie tak jak my to należy iść cały czas drogą dojazdową w stronę schroniska Lasnitzenhutte.

Szlakowskaz

Droga była wygodna i delikatnie ale konsekwentnie nabierała wysokości. Wędrowaliśmy w słoneczny i dość ciepły dzień więc otaczający las dawał wytchnienie i komfort spaceru. Można pomyśleć, że będąc w Alpach spacer po lesie to żadna atrakcja- niby tak ale jeżeli pomiędzy drzewami co chwila widzieliśmy szczyty otaczające Virgental z drugiej strony, to zaostrzało nam to apetyt na dalszą wędrówkę. Idąc w górę po prawej stronie migały wierzchołki Hinterer Sajatköpf, Vorderer Sajatköpf, Kreuzspitze, Rote Säule czy Schernerskopf. Wszystkie mierzyły około 3000 m wysokości.

Początek trasy
Pierwsze widoki

Szczególną uwagę zwróciliśmy na położony wysoko w górach charakterystyczny budynek, ni to zamek, ni to twierdza. Jak się okazało poźniej było to schronisko Neu Sajathutte, do którego zawędrowaliśmy kilka dni później. Jak to bywa w górach, las ustąpił miejsca kosodrzewinie i rozległym łąkom, a co za tym idzie pojawiły się kolejne widoki. I to jakie! Szczyty zamykające dolinę Lasnitzental, a za plecami masyw Größvenedigera z błyszczącym w słońcu lodowcem. Tutaj zieleń i kolory jesieni, a tam śnieżnobiały lodowiec. Droga skręciła ostro w lewo i trawersowała zbocza doliny Lasnitzental, a na horyzoncie dostrzegliśmy malutki budynek schroniska Lasnitzenhutte.

Droga do Lasnitzenhutte

Dotarliśmy do niego po około 5 kilometrowym marszu, a ostatni fragment to już feria fascynujących panoram. Ten etap wędrówki to typowo spacerowy szlak, przejdzie nim każdy turysta. Lasnitzenhutte usytuowane jest na wysokości 1900 m npm i może być celem samym w sobie, ponieważ oprócz malowniczych pejzaży oferuje również pełną ofertę gastronomiczną. Przy schronisku zrobiliśmy sobie chwilę przerwy i z widokowego tarasu delektowaliśmy się panoramami na dolinę Virgental i królującym nad nią masywem Großvenedigera.

Widać już Lasnitzenhutte
Alpejskie panoramy
Przy schronisku

Zaplanowana trasa była dość długa więc niechętnie ale z ciekawością ruszyliśmy dalej. Przy schronisku skończyła się szutrowa droga i dalej wędrowaliśmy wąską, wijącą się ścieżką. Takim typowym górskim szlakiem, który prowadził w kierunku majestatycznych szczytów takich jak: Kriselachspitze, Stampfelskopf czy ponad 3 tysięczny Lasörling. Podejście nie było bardzo wymagające, takie w sam raz.

Dalsza część szlaku
Bardziej kamienista ścieżka i odejście w kierunku Töinigspitze
Trochę pozowania

W pewnym momencie doszliśmy do rozwidlenia. Szlak nr 314, którym wędrowaliśmy pobiegł prosto, w górę, w kierunku południowym, a my skręciliśmy ostro w lewo i rozpoczęliśmy podejście stokami Muhskopf, tym samym kontynuując szlak Muhs- Panoramaweg (na mapie nr szlaku to 912). Wygodna ścieżka trawersowała trawiaste zbocza góry i nieco agresywniej nabierała wysokości. Nie zwracaliśmy jednak na to uwagi ponieważ skupieni byliśmy na fantastycznych alpejskich krajobrazach. Lodowiec, falujące na wietrze trawy, kolorowe kwiaty i surowe skalne wierzchołki, to wszystko co towarzyszyło nam podczas trekkingu.

Panoramaweg
Podziwiamy widoki
I jeszcze trochę krajobrazów

W pewnym momencie na trawiastej łące dostrzegliśmy wyraźną ścieżkę prowadzącą w kierunku szczytu Muhskopf. Co prawda na papierowej mapie nie było jej widać ale drogowskaz wyraźnie pokazywał cel. „Tylko” 200 m podejścia, jakieś 30 minut i stanęliśmy na szczycie Muhskopf mierzącego 2561 m wysokości. Panorama 360 stopni była obłędna i jeszcze ta ławeczka. Pod stopami mieliśmy Prägraten, nad nim potężna lodowa czapa Großvenedigera , a za plecami majestatyczny Lasörling. Oprócz tego oczywiście bezkres alpejskich wierzchołków i majacząca z daleka charakterystyczna sylwetka Großglöcknera. Miód na serce!

Widoki z podejścia na Muhsköpf
Widok z Muhsköpf na Virgental
Charakterystyczna ławeczka na szczycie

Zeszliśmy tą samą ścieżką do naszego szlaku i już bez większych podejść okrążaliśmy zbocza Muhskopf aby finalnie dotrzeć do schroniska Bergerseehutte położonego nad brzegiem jeziora Berger See. Po drodze nie obyło się bez spotkania świstaków, które w Alpach widoczne są co rusz. Zanim je zobaczyliśmy Odi dawał nam znać, że będą, stawiając ogon na sztorc i wprawiając go w trudny do opisania ruch. Dukt był wygodny, miejscami trochę wąski ale bez żadnych trudności technicznych. Taki bardzo przyjemny trekking.

Dalsza wędrówka nad Berger See
Trawers stoków Muhsköpf

Schronisko to niewielki budynek położony na wysokości 2181 m nad malowniczym jeziorem. Cichy i spokojny. Na pomoście było dosłownie kilka osób, które zeszły z okolicznych szlaków i tak samo jak my cieszyły się beztroską i harmonią miejsca.

Berger See- Hutte
Psi przyjaciele, każdy patrzy w swoją stronę 🙂

Niestety ze względu na późną porę musieliśmy szybko się zbierać i schodzić w dół. I tutaj uwaga: W dół prowadziły dwa szlaki nr 80, aby dojść do miejsca startu należy wybrać „środkowy”, taki prosto w dół, tzn. ten pomiędzy Muhs- Panoramaweg, którym dotarliśmy nad jezioro, a szlakiem do Wetterkreuz i Berger Alm. Zejście było dość szybkie, a co za tym idzie raczej strome. Po drodze, blisko schroniska minęliśmy jeszcze malowniczy wodospad, a potem już tylko schodziliśmy w dół.

Malowniczy wodospad tuż przy szlaku

Najpierw przez pastwiska usiane „krowimi plackami”, później przez las, a na końcu nad głębokim wąwozem. Serpentyny nieco ułatwiały wędrówkę ale kolana i tak odczuły dynamiczny spadek wysokości. Było też kilka punktów widokowych.

Słońce chyli się już ku zachodowi

Ulgę poczuliśmy dopiero dochodząc do drogi dojazdowej i szlaku nr 314. Wkrótce byliśmy przy samochodzie. Spędziliśmy w górach cały dzień, cały dzień z widokami zmieniającymi się jak w kalejdoskopie. Dzień w doborowym towarzystwie i w schroniskach z pozytywnym klimatem. Osttirol jest piękny i psiolubny.

PRAKTYCZNIE:

  • start z miejscowości Pragraten am Großvenediger
  • link do parkingu w Pragraten:https://maps.app.goo.gl/uRgatEX3mHEy5qnw9?g_st=ig
  • pod drodze 2 schroniska oferujące gastronomię i noclegi
  • drogi i ścieżki wygodne; raczej mało kamieniste
  • czas: 6,45 h( bez odpoczynków); dystans: 19 km; wznios 1460 m
  • szlak: Pragraten am Großvenediger- do rozdroża za Lasnitzenhutte (nr 314); dalej do Bergerseehutte nr 912 (ewentualne oznaczenia to: Muhs- Panoramaweg lub Lasörling Hoheweg); Bergerseehutte- Pragraten ( szlak nr 80)
  • oznaczenie szlaku dobre, ale pojawiają się niezgodności pomiędzy mapami, a oznaczeniami w terenie; starałam się jak najdokładniej opisać przebieg trasy w terenie
  • link do trasy (nie zapisało się wejście ścieżką na Muhskopf):https://mapy.cz/s/feluhepaku
  • nocleg w Virgen:https://www.habererhof.at/de/, oprócz pensjonatu obiekt dysponuje również polem campingowym
  • w Virgen znajdują się restauracje, niewielki market, piekarnia i stacja benzynowa; w niedaleko położonym Matrei in Osttirol więcej sklepów i punktów usługowych

Loading

Please follow and like us: