Wędrówka z Gerlachem w tle

Wędrówka z Gerlachem w tle

Jak już wiadomo Tatry Słowackie przyjazne są turystom z psami dlatego też chcąc wędrować tatrzańskimi ścieżkami często korzystamy z tego przywileju. Dodatkowo zimą mamy dość spory wybór szlaków , które wspólnie z czworonogiem bezpiecznie możemy przemierzyć ciesząc oczy widokami na piękne Tatry. Miejscem do którego chcemy Was dzisiaj zabrać to schronisko/hotel Śląski Dom położony nad brzegami Wielickiego Stawu, u podnóża Gerlacha- najwyższego szczytu Tatr. Sam budynek budzi wiele kontrowersji zarówno co do bryły jak i lokalizacji. Dla jednych jest nowoczesnym hotelem, a wg. innych szpeci całą okolicę. Będąc tam napewno wyrobicie sobie własne zdanie na ten temat. Niemniej jednak spacer Doliną Wielicką i fragmentem Tatrzańskiej Magistrali należy do naprawdę przyjemnych , niezbyt wymagających i widokowych wycieczek, a możliwość podziwiawiania z bliska masywu Gerlacha to nie lada gratka. 

Zobacz więcej

Loading

Wodospad Skok

Wodospad Skok

Jak powszechnie wiadomo Słowacy zamykają swoje tatrzańskie szlaki turystyczne dnia 1.11. Czy w związku z tym jest po co jechać do sąsiadów zimą? Owszem… jest, ponieważ Tatry nie są zamknięte całkowicie. Swobodnie można poruszać się do wysokości schronisk (wyjątek stanowi Chata pod Rysami ). Na stronie Horskiej Zachrannej Służby ( HZS), która jest odpowiednikiem TOPR działającego w Tatrach Polskich znaleźć można dokładne informacje gdzie wolno nam wędrować zimą , a gdzie nie. Dla zwolenników polskojęzycznych stron te informacje dostępne są również tutaj (http://tatry.info/przewodnik/faq/porady00.html).Osobiście bardzo polecamy zimowe wędrowanie z psem po słowackich Tatrach. Mamy tam duży wybór niedługich wycieczek, które nie wymagają od nas jakiegoś nadzwyczajnego przygotowania , a jednocześnie pozwolą z bliska poczuć zimowy klimat wysokich gór. Dzisiaj  porywamy Was do Doliny Młynickiej i pod Wodospad Skok.

Zobacz więcej

Loading

Brestova- wczesna jesień w Tatrach Zachodnich

Brestova- wczesna jesień w Tatrach Zachodnich

Zatęskniło nam się trochę za Tatrami, nie tymi z tłumem turystów ale tymi spokojnymi gdzie człowiek może iść sobie w ciszy, pobyć sam ze sobą i pięknymi widokami. Usiąść i chłonąć otaczające krajobrazy, a także poczuć już zapach jesieni. Śledząc informacje w mediach powyższa wizja wydawała się tylko pobożnym życzeniem. Informacje o 4 godzinnym dojeździe pod Tatry z Krakowa czy tysiącach ludzi czekających na wjazd na Kasprowy pokazywały, że w Tatrach odpocząć ciężko. A nam się udało i jest to jeszcze możliwe! Znaleźliśmy te spokojne i kojące Tatry, gdzie dodatkowo możemy iść z psiakiem. Zabierzemy Was dzisiaj na wędrówkę w Zachodnie Tatry Słowackie. Przekonacie się , że Tatry można mieć jeszcze tylko dla siebie, nawet w szczycie sezonu.

Zobacz więcej

Loading

Rohackie Plesa

Rohackie Plesa

Tatry Polskie były górami, w których stawiałam pierwsze kroki. Będąc w szkole podstawowej, a potem średniej wakacje spędzałam na Tatrzańskich szlakach. Przemierzałam emocjonujące szlaki Tatr Wysokich jak i spędzałam całe dnie na długich i pięknych szlakach Tatr Zachodnich. Dziś Tatry Polskie są dla nas bardzo zatłoczone, zwłaszcza w weekendy i w sezonie, który trwa właściwie cały rok. Dodatkowo chcąc wędrować z psem musieliśmy Polskie Tatry odpuścić ponieważ na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego obowiązuje całkowity zakaz wprowadzania psów. Nie oznacza to jednak rezygnacji z tatrzańskich szlaków, ponieważ zawsze można przenieść się do południowych sąsiadów, którzy oferują nie tylko większą swobodę jeżeli chodzi o psa na szlaku ale również ogromny wybór traktów spacerowych.

Zobacz więcej

Loading