Gorc- najkrótsza droga na szczyt

Piękna słoneczna sobota zachęcała do wyjścia w góry. Jednak po dość intensywnym tygodniu nie mieliśmy siły na jakieś dalekie wyjazdy. Tym samym padło na Gorce, a konkretnie na Gorc Kamienicki, szczyt leżący we wschodniej części pasma, na granicy Gorczańskiego Parku Narodowego, a więc dostępny dla wędrowców z psami. Zresztą w Gorcach tak jest, że widokowe szczyty leżą na granicy lub poza parkiem więc pasmo jest idealne pod względem hasania z psami. Na szczycie znajduje się wieża widokowa, z której roztaczają się fantastyczne panoramy. Tym razem wybraliśmy szlak niebieski z Rzek, który stanowi najszybszy i najkrótszy wariant dotarcia na szczyt. Rzeki znajdują się około godziny jazdy z Krakowa więc wszystko pasowało jak ulał.

Gorc- to bardzo charakterystyczny szczyt mierzący 1228 m npm, liczne polany usytuowane na jego stokach sprawiają, że sylwetka Gorca jest rozpoznawalna nawet z dalekich odległości. Nazwa prawdopodobnie pochodzi od sposobu powstania tych polan, które zostały uzyskane sposobem żarowym czyli „wygorzały”. Gorc jest popularnym celem wycieczek turystycznych. Pod jego wierzchołkiem znajduje się sezonowa, studencka baza namiotowa, a na szczycie w 2015 roku została wybudowana wieża widokowa, z której podziwiać można panoramę 360 stopni. Wieża jest całkowicie zabudowana więc nawet osoby z lękiem wysokości bez problemu mogą pokonać drewniane stopnie i cieszyć oczy widokami.

Wieża widokowa na Gorcu

Miejscem, w którym rozpoczęliśmy naszą wędrówkę była Polana Trusiówka, na której znajduje się parking (płatny), pole biwakowe i cała infrastruktura turystyczna (wiaty, ławki i toalety). Trusiówka leży tuż przy granicy Gorczańskiego Parku Narodowego. Aby tam dojechać należy kierować się drogą nr 968 z Mszany Dolnej do Zabrzeża i w Rzekach skręcić w prawo (jadąc od strony Krakowa). Tuż przy wyjściu z parkingu, przed mostkiem na Kamienicy znajduje się niebieska strzałka wskazująca interesujący nas kierunek. Zgodnie z oznaczeniem skręciliśmy w lewo i jeszcze zaśnieżoną i zamarzniętą drogą ruszyliśmy przed siebie. Początek trasy to spacer leśnym duktem. Odi od razu uskutecznił tarzanie w śniegu, co u niego jest  już chyba normą.

Tak zaczynamy wycieczkę
Początek szlaku
Odbicie w las przy drugim parkingu

Droga opuściła las, po prawej stronie minęliśmy niewielkie, lekko przymarznięte zbiorniki retencyjne, a po lewej kilka zabudowań. Droga przekroczyła kolejny mostek, po prawej stronie znajdował się kolejny chyba prywatny parking i tuż za nim skręciliśmy w prawo w las, przecinając trzeci raz potok Kamienica. Na barierce pojawiły się niebieskie znaki, które towarzyszyły nam już przez cały dzień. Droga którą teraz wędrowaliśmy nie należała do jakichś spektakularnych ponieważ była mocno zniszczona zwózką drzewa, a więc dominowały na niej błoto i koleiny. Docierając na szeroki plac ujrzeliśmy smutny widok, a mianowicie całe sterty ściętych drzew i ciężki sprzęt. Szlak odbił z drogi kolejny raz w prawo i zaczął delikatnie się wznosić. Woda spływała delikatnym strumyczkiem przez leśny wąwóz ale mimo to szło się całkiem przyjemnie. Słońce pięknie oświetlało las, a uroku wszystkiemu nadawały odbijające się w świetle wiosennych promieni kryształki lodu zawieszone na mchach i gałęziach.

Wędrówka przez las
Gorczańskie lasy

Szlak wyprowadził na szerszy i ubity leśny trakt, doprowadził do kolejnego placu ze ściętym drzewem i wyżej na Nową Polanę, z której mogliśmy podziwiać pierwsze widoki. Do Nowej Polany dochodzi również czarny szlak prowadzący ze Szczawy. Dotarcie do Nowej Polany zajęło nam około 1 h.

Gorczańskie widoki

Dalsza wędrówka to delikatne nabieranie wysokości i poruszanie się głownie leśnymi ścieżkami. Pomimo całkiem przyjemnej temperatury i pełnego słońca w wyższych partiach Gorców nadal zalegał śnieg, nie przeszkadzał nam jednak w wędrówce, a jedynie dodawał uroku całemu otoczeniu. W pewnym momencie niebieski szlak dotarł do granicy Gorczańskiego Parku Narodowego i biegł równolegle z nią.

Leśne zabawy
„Latam”

Od tego momentu teren nieco złagodniał, a ścieżka wyprowadziła nas na Polanę Świnkówka, z której to roztaczała się spektakularna panorama na Gorce i Tatry. Na pierwszym planie po prawej stronie dostrzec można Jaworzynę Kamieniecką z bardzo charakterystyczną polaną, za nią chował się Turbacz. Kierując wzrok w lewo widać Polany Ustępne i Bieniowe, a całości dopełniały górujące na horyzoncie Tatry. Na polanie przyjemnie przygrzewało słońce więc spędziliśmy tam kilka chwil, udało się również zrobić trochę zdjęć.  Ciekawostką jest to, że na Polanie Świnkówka jak i innych nasłonecznionych gorczańskich polanach bytują różne gatunki gadów. Najczęściej spotykana jest jaszczurka żyworodna, ale może zdarzyć się również spotkanie wygrzewającej się żmiji zygzakowatej.

Widoki z Polany Świnkówka
Polana Świnkówka
Jeszcze ośnieżone Tatry

Szlak ponownie wkroczył w las by po za chwilę wyprowadzić na rozległą Polanę Gorc Kamienicki. Z polany widać już cel naszej wędrówki czyli szczyt Gorca i umieszczoną na nim wieżę widokową. Ale zanim tam dotarliśmy trochę nam „zeszło”. Rozległa polana to oczywiście okazja do obserwacji kolejnych widoków. Oprócz tych podobnych, które roztaczały się ze Świnkówki otworzyły się kolejne , tym razem na stronę Szczawy czy Zasadnego. Na horyzoncie pojawiły się również szczyty Beskidu Wyspowego z Mogielicą na czele, Beskid Sądecki, Pieniny i Pasmo Magury Spiskiej. Polana to świetne miejsce na odpoczynek w cudownych okolicznościach przyrody.

Polana Gorc
Polana Gorc

Korzystając ze sprzyjającej aury spędziliśmy tutaj trochę czasu, po czym niespiesznie ruszyliśmy w kierunku widocznego szczytu. W lesie pod stopami znów pojawiło się dość sporo ubitego śniegu. Na tym odcinku również nie było jakichś spektakularnych przewyższeń więc w przeciągu około 30 minut stanęliśmy na szczycie Gorca Kamienickiego. Oprócz nas było tam dosłownie kilka osób. Ja z Odim posadziliśmy tyłki na odśnieżonej ławeczce, a Ignacy wspiął się na wieżę. Jak zawsze pstryknął kilka zdjęć, ponieważ panorama z wieży widokowej była imponująca

Widoki z wieży widokowej na Gorcu
Widok z wieży widokowej
Widoki z wieży widokowej
Odśnieżona ławeczka

Na parking wracaliśmy dokładnie tym samym szlakiem. Ogólnie można powiedzieć, że trasa jest bardzo przyjemna i do przejścia o każdej porze roku. Wędrujemy przez lasy, widokowe polany, a na szczycie znajduje się wieża widokowa i miejsce na ognisko. Jest gdzie odpocząć i delektować się przepięknymi widokami. Gorce są super!

PRAKTYCZNIE:

  • start wycieczki to parking na polanie Trusiówka w Lubomierzu
  • link do parkingu: https://maps.app.goo.gl/JMQ7wxjfxgYf2CESA?g_st=ig
  • na Gorc prowadzi szlak niebieski
  • czas: ok. 4 h (w dwie strony); dystans: 11 km; wznios: 611 m
  • link do trasy: https://connect.garmin.com/modern/activity/10902925571
  • trasa w większości prowadzi przez las; ekspozycja na słońce podczas przechodzenia przez polany; w dolnej części trasy wędrujemy w towarzystwie potoku więc pies może się napić
  • na Gorc prowadzi wiele szlaków turystycznych np. z Ochotnicy Górnej i Dolnej czy Zasadnego

Loading

Please follow and like us: