Z Muszyny na Malnik- krótko i widokowo
Przebywając w okolicach Krynicy Zdrój i Muszyny warto zejść z utartych szlaków i zamiast wędrować znanymi ścieżkami Beskidu Sądeckiego warto „dla odmiany” wybrać się w pobliskie, będące jego częścią Góry Leluchowskie. Zalesione wierzchołki górują nad Muszyną, są łatwo dostępne, mniej popularne niż okoliczne szlaki i posiadają kilka ciekawych punktów widokowych. Jednym z nich jest góra Malnik, na której w ostatnim czasie stanęła wysoka na 42 metry wieża widokowa, z której rozpościera się fantastyczna panorama. Spacer nie jest szczególnie wymagający i polecamy go na przykład aby zobaczyć zachód słońca nad Tatrami. Po górskiej wędrówce można odsapnąć w Muszynie, skosztować wód mineralnych lub poznać inne ciekawe atrakcje regionu.
Góry Leluchowskie zwane inaczej grupą Zimnego i Dubnego to niewielkie pasmo górskie w województwie małopolskim na granicy ze Słowacją. Topograficznie wchodzą w skład Beskidu Sądeckiego. Najwyższym szczytem po polskiej stronie jest Kraczonik (936 m), a głównym zwornikiem jest Barwinek(863 m), najważniejszym jednak z turystycznego punktu widzenia jest Dubne, gdyż na nim znajduje się skrzyżowanie szlaków. Ciekawa i burzliwa jest również historia tego zakątka. Do II wojny światowej Góry Leluchowskie zamieszkałe były przez Łemków, którzy zostali wysiedleni w 1947 w ramach Akcji Wisła. Ich zabudowania zostały spalone, pozostały cerkwie i krzyże. Później osiedliła się tutaj napływowa ludność polska. Pod uprawę i zabudowania zajęto jednak tylko najlepsze tereny w dolinach. Nieużytkowane, liczne polany na grzbietach i stokach gór zostały zalesione, lub samorzutnie zarosły lasem. U podnóży Gór Leluchowskich leżą między innymi miejscowości: Muszyna, Powroźnik, Tylicz i Muszynka. Obecnie wnętrze gór jest prawie całkowicie zalesione i bezludne, czym przypomina sąsiedni Beskid Niski Jedyną wsią w głębi gór jest Wojkowa. Poza tym na samej granicy ze Słowacją, leżą wsie Leluchów i Dubne, zamieszkane przez unikatową grupę etnograficzną Wengrinów.
Celem naszej wędrówki był Malnik (726 m), którego grzbiety jako nieliczne pozostały niezarośnięte. Na Malnik najlepiej wybrać się żółtym szlakiem z centrum Muszyny. Na szczyt mamy około 2 km, co zajmuje nieco ponad godzinę marszu. Niedaleko żydowskiego cmentarza znajduje się malutki parking gdzie często nie ma miejsca więc wygodniej stanąć gdzieś na parkingu w centrum. Szlak żółty z rynku odbił w ulicę Ogrodową i chwilę prowadził pomiędzy zabudowaniami Muszyny. Droga skończyła się przy wspomnianym cmentarzu żydowskim.
Od tego miejsca zaczęło się konkretne i dość strome podejście przez świerkowy las. Ścieżka była zawieszona nad płynącym po prawej stronie Smarkatym Potoczkiem. Na drzewach co chwile widniały żółte znaki więc trudno było się pogubić. Dukt ostro wspinał się w górę lawirując pomiędzy wysokimi drzewami za którymi, kiedy dobrze się przyjrzeć majaczyły nieśmiało wierzchołki Tatr.
Po około 20 minutach szlak przeciął polną drogę, minął wyżej położone gospodarstwa – przysiółek Stadło, na chwilę znów schował się w lesie by za moment wyprowadzić nas na rozległą polanę skąd rozpościerał się malowniczy widok na Beskid Sądecki i Tatry. Mieliśmy szczęście ponieważ w grudniowe popołudnie przejrzystość powietrza była niemal idealna co pozwalało bez przeszkód podziwiać otaczające nas pejzaże. Zatrzymaliśmy się na zrobienie kilku zdjęć i po chwili ruszyliśmy dalej zgodnie ze znakami. Z tego miejsca widoczna była już nowo powstała wieża widokowa, a dzieliło nas od niej jakieś 15 minut marszu właściwie równym terenem.
Szybko podeszliśmy pod wysoką konstrukcję i wspięliśmy się na wysokość 42 m. Wejście na szczyt wieży nie nastręczało trudności ponieważ drewniane schody były mocno zabudowane. Z najwyższego tarasu wieży rozciągała się niesamowita panorama. Tatry, Jaworzyna Krynicka, Beskid Sądecki z wieżą widokową na Radziejowej, Pieniny i oczywiście pozostałe szczyty Gór Leluchowskich.
Malnik może być zarówno dobrym punktem na krótszą wycieczkę na sam szczyt, jak i inspiracją do dłuższych wędrówek po okolicy. Grzbietem Malnika prowadzi żółty szlak turystyczny z Muszyny do Wojkoweji dalej aż do Muszynki, który pozwoli bliżej poznać góry Leluchowskie. Jakieś 2 lata wcześniej dotarliśmy na Czarne Garby i Przechyby. Nie spotkaliśmy na szlaku nikogo więc dla osób poszukujących spokoju tamtejsze rejony będą jak znalazł, chociaż patrząc na to jak popularne w ostatnim czasie są wieże widokowe to zapewne szczyt Malmika będzie zdecydowanie częściej odwiedzany niż do tej pory. Do Muszyny wróciliśmy tym samym szlakiem. Spacer tym razem krótki, w sam raz na popołudnie i podziwianie zachodu ewentualnie wschodu słońca ale widokowo oczekiwania spełnione w 100 procentach!
PRAKTYCZNIE:
- początek szlaku centrum Muszyny i ulica Ogrodowa
- parkingi znajdują się w centrum Muszyny, można podjechać wyżej ulicą Ogrodową i tam na niewielkim parkingu (raczej ciasnym) lub wzdłuż ulicy szukać miejsca postojowego
- wędrowaliśmy żółtym szlakiem
- czas: z rynku w Muszynie około 2 h w dwie strony; dystans ok 4,5 km w dwie strony; wznios 240 m