Wydmy Lubiatowskie
Długi weekend, lato i Bałtyk. Coż….. może kojarzyć się z tłumem ludzi, parawanami i korkami. Do tego atrakcje typu gofry, lody, automaty do gier i wszechobecne neonowe bilbordy. Mając taki obraz Morza Bałtyckiego odwiedzaliśmy je zazwyczaj zimą. Tym razem poskładało się tak, że nad polskim morzem znaleźliśmy się w czerwcu, w dodatku podczas długiego weekendu, w czasie kiedy prawie cały kraj skąpany był w burzowo-deszczowych chmurach a jedynie tutaj dominowało niebieskie niebo i pełne słońce. Wyjście w góry odpadało więc podążając za mapą pogodową spontanicznie znaleźliśmy się nad morzem. Jakie wrażenia z prawie letniego pobytu? Coraz bardziej lubimy Morze Bałtyckie i przekonujemy się, że nie wszędzie musi być tłoczno i gwarno.
Zobacz więcej