Na Niemcową z Piwnicznej Zdrój

Myśląc o Niemcowej w Beskidzie Sądeckim najczęściej przychodzi nam do głowy kultowa chatka bardzo licznie odwiedzana przez turystów. Jeżeli jednak zagłębimy się w materiały okazuje się, że chatka położona jest na Polanie Trześniowy Groń kilkaset metrów pod szczytem Złotułki, zaś Niemcowa to jedna z rozległych polan w grzbiecie ciągnącym się od Wielkiego Rogacza. Pomijając zagmatwanie związane z nazewnictwem i fakt , że chatka w 2020 roku zawiesiła swoją działalność, w rejon Niemcowej warto się udać. Widoki na Beskid Sądecki dostarczą estetycznych doznań, a mnogość szlaków pozwoli dostosować spacer do swoich możliwości. Dziś szlak prowadzący z serca Doliny Popradu czyli z Piwnicznej Zdrój.

Trochę topografii nigdy nie zaszkodzi, tym bardziej, że w nazewnictwie jak widać na wstępie ciężko się zorientować:). Niemcowa to polana grzbietowa położona na wysokości 963 m npm. W miarę rozwoju osadnictwa, ludzie stopniowo posuwali się coraz wyżej w góry, uzyskując nowe tereny pod uprawę i pasterstwo. Na Niemcowej istniało wiele gospodarstw rolniczych, których mieszkańcy utrzymywali się z uprawy ziemi, pasterstwa czy zbieractwa. Przy rozdrożu szlaków turystycznych pod szczytem Niemcowej znajdowało się najwyżej położone w Beskidzie Sądeckim gospodarstwo rolne. Wskutek trudnych warunków bytowania (brak wody i prądu elektrycznego) w ciągu lat powojennych mieszkańcy przenieśli się do nowych siedzib położonych w dolinach. Opuszczone gospodarstwa uległy zniszczeniu. Wśród łąk zaobserwować można dzisiaj tylko pozostałości piwnic. Na Niemcowej znajdowała się również szkoła podstawowa , w której uczyły się mieszkające nieopodal dzieci. Szkoła działała w latach 1938-1961 , a później została przeniesiona na położony niżej Kordowiec. Z polany obserwować można widoki na Kicarz , Runek, Jaworzynę Krynicką i Pustę Wielką.

Niemcowa leży w ciągu czerwonego Głównego Szlaku Beskidzkiego ale można tam dotrzeć również innym wariantami. Jednym z nich jest opisana już wędrówka ścieżkami przyrodniczymi z Kosarzysk, a innym żółty szlak prowadzący z Piwnicznej Zdroju, któremu poświęcony będzie ten krótki rozdział. Żółty szlak ma swój początek w samym centrum Piwnicznej, a najwygodniejszym miejscem na pozostawienie samochodu jest ogólnodostępny parking znajdujący się w rynku. Sam ryneczek jest bardzo urokliwy i myślę, że warto tutaj spędzić chwilę czasu, delektując się na przykład kawą w psiolubnej kafejce Magdalenka. Wyruszając na szlak opuściliśmy rynek i  skierowaliśmy się w stronę Mniszka nad Popradem ale już po kilkunastu metrach znaki żółte opuściły główną drogę i odbiły w prawo. Czytelny znak umiejscowiony jest na murze jednej z posesji. Początek szlaku był bardzo przyjemny. Wąska droga wyłożona drobnym kamieniem, a później betonowymi płytami wiła się pomiędzy wysoko położonymi gospodarstwami otwierając coraz to szersze widoki na Piwniczną Zdrój i malowniczą dolinę Popradu.

Wędrując przez przysiółki Bziniaki czy Jeziory mogliśmy również zerknąć na starą drewnianą zabudowę i różnego rodzaju sprzęty rolnicze. Idąc w kierunku Niemcowej należy uważnie śledzić żółte oznaczenia ponieważ teren poprzecinany jest licznymi polnymi drogami, a co za tym idzie nie trudno się zgubić tym bardziej, że uwaga skupiona będzie na malowniczych krajobrazach.

Ścieżka w pewnym momencie weszła do lasu i dotarła na zalesiony wierzchołek Kamiennego Gronia ( 758-789 m npm według różnych źródeł), który to oddziela dolinę Młodowskiego Potoku od doliny Czercza. Po przejściu kilkuset metrów można odejść ze szlaku do tak zwanej Doliny Pamięci. To symboliczne miejsce powstało dzięki staraniom Koła PTTK w Piwnicznej i upamiętnia członków PTTK i GOPR, którzy oddali swe życie w górach. 

Po chwili zadumy wróciliśmy na szlak i ruszyliśmy dalej zbliżając się do naszego celu. Po drodze jeszcze chwilę zatrzymaliśmy się na wzniesieniu z którego kolejny raz tego dnia podziwialiśmy widoki na Pasmo Jaworzyny Krynickiej i jedyną w swoim rodzaju Dolinę Popradu. Miejsce jest charakterystyczne ponieważ znajduje się tam kapliczka oraz kilka stołów przy których można usiąść i odpocząć.

Po około 15 minutach marszu od kapliczki , prawie 2 godzinach z Piwnicznej i pokonaniu około 6 km dotarliśmy na rozległy szczyt Złotułki błędnie nazywany właśnie Niemcową ale generalnie ta nazwa widnieje na mapach czy drogowskazach więc chyba nie ma co się w to zagłębiać i lepiej zająć się obserwacją otoczenia. Wierzchołek to rozległa polana więc widoki na Beskid Sądecki nie odpuszczały i w dalszym ciągu Pasmo Jaworzyny Krynickiej było głównym bohaterem dzisiejszego dnia.

Niemcowa jest dosyć ważnym węzłem szlaków turystycznych w Beskidzie Sądeckim. Kierując się Głównym Szlakiem Beskidzkim czyli czerwonym oznakowaniem można udać się w kierunku Wielkiego Rogacza , na Radziejową i dalej na Przehybę. W przeciwnym zaś kierunku szlak doprowadzi nas na Kordowiec i dalej w Pasmo Jaworzyny Krynickiej. Wracaliśmy tą samą drogą ale absolutnie nudy nie było, George bowiem postanowił wykorzystać zimę , która jeszcze całkiem dobrze miała się w górach.

Na podsumowanie możemy powiedzieć, że szlak na Niemcową może być celem samym w sobie jeżeli chcemy rekreacyjnie spędzić dzień lub też może być częścią długiej wędrówki po Beskidzie Sądeckim. Tak czy tak widoki na pewno nie zawiodą !

PRAKTYCZNIE:

• początek żółtego szlaku znajduje się w centrum Piwnicznej- Zdrój
• parking w rynku Piwnicznej- Zdrój, w weekendy bezpłatny, opłata w parkomatach
• szlak wiedzie częściowo otwartym terenem, częściowo przez las
• może się zdarzyć, że przechodząc pomiędzy gospodarstwami spotkamy wolno biegające niewielkie pieski
• na szlaku nie ma schroniska; Chatka pod Niemcową zawiesiła swoją działalność w 2020 roku
• czas: ok. 4 h (w dwie strony); dystans 12 km; wznios: ok 450 m