Lubań- magiczny czy przeklęty?

Lubań – magiczny czy przeklęty?

Korzystając z ostatnich pięknych dni jesieni chcieliśmy pooglądać Tatry. Studiując mapę zdecydowaliśmy się na wycieczkę na Lubań, szczyt o wysokości 1211m npm, leżący w Gorcach, poza terenem parku narodowego więc nic nie stało na przeszkodzie aby wędrować z George. Na szczycie Lubania stoi wieża widokowa, stąd też pojawiła się szansa na jeszcze lepsze i szersze panoramy, a przecież właśnie o podziwianie malowniczych krajobrazów w naszych wycieczkach chodzi. Z pośród gąszcza szlaków prowadzących na tę dość popularną górę wybraliśmy niebieski (chyba najkrótszy) mający swój początek na Przełęczy Snozka, tuż przy drodze nr 969 łączącej Krościenko z Nowym Targiem. Już sama przełęcz oferuje przepiękne widoki na Jezioro Czorsztyńskie, Tatry i Pieniny, co jak się okazało było tylko przedsmakiem późniejszego spektaklu. Kto jeszcze na Lubaniu nie był niech nie traci czasu i czym prędzej odwiedzi ten zakątek. Czy zimą czy latem zawsze jest tam pięknie!

Zobacz więcej

Loading

Gorc- wyzwanie orientacyjne i pierwszy śnieg

Gorc- czyżby wyzwanie orientacyjne?

Korzystając z dobrodziejstwa złotej jesieni kolejny dzień spędziliśmy na szlaku. Co prawda już listopad i jak to bywa o tej porze roku , w Krakowie o słońce raczej ciężko ponieważ smog zadomowił się na dobre. Aby poprawić sobie nastrój wystarczyło wyjechać jakieś 60 km za miasto i okazało się , że na „zewnątrz” nawet w listopadzie może być inny, słoneczny i kolorowy świat. Dzień już krótszy , a co za tym idzie trasa musiała być dopasowana do obecnie panujących warunków. Udaliśmy się więc w niedaleko położone i trochę zaniedbane przez nas w tym roku Gorce, a konkretnie na Gorc. O tym gdzie ten Gorc jest , czy warto się tam wybrać i jak całe „przedsięwzięcie” wyglądało pod względem logistycznym możecie poczytać w tym wpisie.

Zobacz więcej

Loading